Zdzislaw Gromaga podrzucil nam nastepny ekst ,w ktorym ocenia morale naszych tzw.liderow i innej masci pasozytow.
Zgadzam sie z nim calkowicie.To co pisze o apanazach tej grupy ,w porownaniu z tym co krajowi i narodowi oferuja w zamian to skandal.
Roznimy sie ze Zdzislawem w ocenie p.Bartoszewskiego ale,jak zlusznie napisal mi w liscie autor artykulu "Gdybysmy mysleli tak samo to byloby nudno"
" "Demokracja to rządy hien nad osłami"
Arystoteles miał rację. Teoretycznie jest OK. Jesteśmy niczym nie skrępowani, mamy prawo zabierać głos w sprawach publicznych. Mandat władzy możemy dać tej opcji politycznej do której mamy największe zaufanie. Która przekonała nas, że jest najlepsza. Niestety ciemne strony naszych charakterów jak m. in. egoizm i zazdrość powodują, że stosowana przez nas odmiana demokracji nie sprawdza się w praktyce i prowadzi nas na manowce.
Nasze „hieny” - przepraszam – nasze elity polityczne, za „służbę” narodowi każą sobie słono płacić. Partie polityczne, które przekroczyły w wyborach próg 3% otrzymują ogółem rocznie z naszego budżetu kilkadziesiąt milionów zł. dotacji - w 2004 ok. 60 mln. Jak podał www.dziennik,pl w felietonie pt. „Lista przywilejów władzy” nasz parlamentarzysta do ręki otrzymuje co najmniej 8,5 tys. zł. netto a do tego przeloty, przejazdy, paliwo, hotele, telefon, Internet za darmo. Dodatkowo na „prowadzenie biura” 10 a od nowego roku 13 tys. zł. miesięcznie. Po zakończeniu kadencji, „na otarcie łez” otrzymuje 29 tys. zł. Jeszcze „grubszymi hienami” bywają menażerowie z nadania politycznego. Na przykład, jak podano w sprawozdaniu z działalności kapitałowej KGHM Lubin S. A., członkowie zarządu spółki za swoją „służbę” pobierali w 2006 roku średnio 242 tys. zł. miesięcznie!!!???
Równie groźny i kosztowny jest narkotyczny głód władzy na który chorują prawie wszyscy, którzy jej posmakowali. Uzależnienie to powoduje, że nasze „hieny” nie zważając na zasady moralne zrobią wszystko, by nam się przypodobać, odnieść partykularny i osobisty sukces wyborczy. Walka wyborcza to obrzucanie błotem przeciwników oraz rozdawnictwo „gruszek na wierzbie”, umizgów i uśmiechów do najliczniejszej grupy interesów: prostych, poczciwych, biednych obywateli.
Nie bez powodu jeden z nielicznych naszych niekwestionowanych autorytetów Władysław Bartoszewski, całkiem na serio oświadczył ostatnio, że dwie najważniejsze osoby sprawujące w naszym kraju władzę, wyłonione demokratycznie powinny (?).... leczyć się u psychiatry. Nie mamy wyboru. Jeśli chcemy mieć nadzieję na nasze lepsze polskie jutro musimy spróbować to zmienić!
Pal licho ich nadmiernie wysokie w porównaniu z naszymi „zarobki”. Jak podał GUS w 2006 roku nasze średnie zarobki wyniosły 1476,16 zł. brutto tj. ok. 1 - słownie jeden tysiąc zł. na miesiąc!!! Moglibyśmy przymknąć oko na ich narkotyczny pęd do władzy - gdyby działali zgodnie i skutecznie dla naszego dobra. Gdy tymczasem nasze „hieny” ustanawiają prawo którego często sami nie potrafią jednoznacznie zinterpretować, zadłużają nas dodatkowo nieprzerwanie od 18 lat z prędkością kosmiczną ok. 1000zł. na rok/obywatela, nie dają przekonywującej nadziei na rychłe wyrównanie naszego poziomu życia z tym jaki mają obywatele w Europie Zachodniej - nasze dochody są obecnie kilkakrotnie niższe!; toczą nieustanną wojnę domową zamiast dać nam „osłom” dobry przykład i zgodnie współpracować
Szanowni czytelnicy.
Jestem pod wrażeniem przedwyborczych „debat” politycznych. Udzielił mi się ich klimat. Może nie wszyscy nasi obecni przedstawiciele ludowi są „hienami”. Na pewno nie wszyscy takimi są wśród tych którzy ubiegają się o taką zaszczytną funkcję i na pewno nie wszyscy z pośród nas są „osłami”.
21 października 2007 roku postawmy krzyżyk przy nazwisku którego właściciel zadeklaruje się oddać nam nieco władzy i poprzeć JOW-y (np. Radosław Sikorski) bądź/i oddać nam całą władzę. Wyeliminować z naszej polityki „hieny” - poprzeć nowelizację ustawy o referendach wg wzoru Helwetów. Romantycznych idealistów którzy zgadzają się ze stwierdzeniem, że najlepszym rozwiązaniem dla naszej Najjaśniejszej jest demokracja bezpośrednia proszę o kontakt :referendum@onet.eu .
Zdzislaw Gromada