Thursday, October 18, 2007

Pan Michalkiewicz wrogiem demokracji?

Powiecie ,ze to nie mozliwie?Nasz trybun,nasze swiatlo,(mowie o tym swietle co swieci a nie o tym ,ktore po wymordowaniu tysiecy Polakow,ucieklo na zachod ,potem bylo ofiara komunizmu,potem...zginelo w wypadku..),nasz MISTRZ ?

(Nie moge powiedziec "Wodz " albo "Fuhrer" bo to wtedy antysemityzm,
"Mistrza" jeszcze mi puszczaja)

Niemozliwie ?

Mozliwie,mozliwe...

Zalezy kto placi za prelekcje.

Tutaj placi Uniwersytet w Kalifornii,a opinie "Mistrza" zamieszcza internetowa strona pro-kapitalistyczna.
W prelekcji wygloszonej w tejze slonecznej Kalifornii p.Michalkiewicz,na przykladzie carskiej Rosji ,udowadnia,ze do rozwoju kapitalizmu demokracja nie jest potrzebna.

No to jak z ta demokracja?

Stawiajac za wzor carska despotyczna Rosje prelegnt chce mnie przekonac ,ze nawet w dyktaturze kapitalizm moze kwitnac ...nawet na Syberii...

Panie Michalkiewicz

Tak daleko ,glosno i oficjalnie ,nie zaszli jeszcze nawet wykonawcy "Protokolow".

Zaczac nas przekonywac ,ze nie mamy czego sie obawiac ,bo nawet w dyktaturze (na razie nie mowimy jeszcze czyjej) bedziemy sie mogli jeszcze bardziej WZBOGACIC!!!

"Wiecej GELD..wiecej PIENIADZ ...BOGACTWA...

Niech zyje dyktatura!!!

Dyktatura!?

Jaka tam dych-tatura...WIECEJ GELD....WIECEJ PIENIADZ ..."


Albo pan jest jasnowidzem albo pan wie wiecej ...
Tylko dlaczego oni pozwolili powiedziec to panu,wlasnie teraz ?

A poza tym ,zeby skonfundowac mnie jeszcze bardziej w felietonie :

"Zanim przejdziemy na jidysz

Komentarz · tygodnik „Nasza Polska” · 2007-10-17 | www.michalkiewicz.pl"

-pisze Pan rzeczy ,ktore zaprzeczaja tezie pierwszej z prelekcji w Kalifornii.

A w calym artykule jest Pan tak bardzo : "ZA A NAWET PRZECIW" ,ze konia z rzedem temu ,kto zgadnie po ktorej stronie Pan wlasciwie stoi...

Ale erudycja fajna...

Nawet Galczynski sie zalapal...

I zdjecie jakies prawdziwe...nareszcie

P.S.
kilkanascie dni temu jakis "kwasoodporny' na forum podjal delikatnie ten sam temat ,o ktorym ja kiedys pisalem ,to znaczy kwote datkow od wiernych czytajacych.
Dlatego go zapamietalem.
Potem pisal cos o monotematycznosci Mistrza, a teraz w temacie reklamujacym moja strone ( z tego co widze) ,"kwasoodporny" napisal tak :

"Raz i do tego całkiem na początku, pozwoliłem sobie tutaj na subtelną krytykę Michalkiewicza, co do jego, powiedzmy, pewnej repetytywności tematycznej. Ze zgrozą stwierdziłem, że Ulicki-Rek też mu to zarzuca. "

Zauwazcie prosze to "ze zgroza".
Facet cos tu pisze,potem znajduje temat podjety wczesniej przez kogos innego.
Koniec piesni.Albo sie zainteresuje albo nie..
Ale ,na Boga ,dlaczego "ze zgroza"?!

Ten facet mnie przeciez , nie zna . :)
Albo zna i sie niechcacy wygadal.... :)


Jerzy