Monday, October 15, 2007

Wspomnienia niebieskiego mundurka?

Wbrew pierwszemu skojarzeniu to nie wspomnienia milicjanta.
Tym ,ktorzy juz nie pamietaja , winny jestem wyjasnienie:taki tytul nosila dawno temu urocza ksiazka,(autora juz nawet nie pamietam) o szkolnych beztroskich latach autora.

Wspomnienia polonistki

Tym razem to nie uczen a nauczycielka opowiada o swoich wrazeniach ze szkoly w ktorej uczy .
Ciekawe.
Z tego co mowi pani Ewa widac jednoznacznie ,ze wszystkie elekmenty mogace budzic narodowa dume i narodowe odruchy sa konsekwentnie usuwane i zamiast "homo sovieticus" treserzy probuja wychodowac "homo informaticus".

Efekt koncowy: ten sam:wynarodowienie .

Mlodziez ma prawo nie zdawac sobie z tego sprawy.Ale dorosli nie moga udawac ,ze tego nie widza.

Jerzy