Monday, October 29, 2007

Komu sluzy Radio Maryja?

Artykul p.Dmochowskiego na pewno rozbudzi silne emocje.
To dobrze.Zastoj jest wrogiem myslenia.

Tezy artykuly zbiegly sie troche z moimi wczorajszymi refleksjami .
Myslac wczoraj o jakims "papierku lakmusowym" ,ktory pomoglby oceniac to co nam sie podrzuca do czytania,ogladania ,sluchania itp. a znajac jednoczesnie ulubiona zydowska metode stosowania "reverse psychology" uzywana przez nich bez przewry i na kazdym polu ,przyszlo mo do glowy cos takiego: proponuje abysmy oceniali sytuacje i wydarzenia nie z pozycji :"Ile dobrego moze ta czy inna akcja,propozycja itp. przyniesc Polsce" .
Podchodzenie do sprawy w taki sposob ustawia nas od poczatku na pozycji osob ,ktore zakladaja z gory ,ze jakas tam akcja PRZYNIESIE krajowi lub Polakom jakas korzysc.
W zwiazku z tym skupiamy sie na omawianiu tychze iluzorycznych korzysci.
Czyli tanczymy tak jak nam graja.

Proponuje w zwiazku tym aby kazda propozycje ,kazdy projekt rozpatrywac pod katem "ILE ZLEGO MOZE TO PRZYNIESC POLAKOM I POLSCE".
Bez wzgledu na to czy mowimy o artykule "uznanego" autorytetu czy nowej autostradzie.


Jesli wyczerpiemy wszystkie potencjalnie szkodliwe mozliwosci lub -jeszcze lepiej- szkodliwych mozliwosci nie znajdziemy nawet z pozycji bardzo ostrej krytyki,wtedy mozemy zaryzykowac.
A potem dopiero bedziemy mowic o tym ile dobrego(jesli ) taka czy inna akcja nam przyniosla.
Nie ryzykujemy niczym ale nie wylaczamy od poczatku krytycznego myslenia.A jesli cos dobrego sie zdarzy to bedzie to widoczne golym okiem bez potrzeby oplacania ekspertow od "gdybania".

Musze teraz pomyslec o tym co robie tutaj na tej mojej stronie pod tym ewlasnie katem: "Ile zlego moze przyniesc Polakom to co tutaj zamieszczam?
Ciekaw jestem do jakich dojde wnioskow?

Jerzy

"KOMU SŁUŻY "RADIO MARYJA"?

Eminencje, Ekscelencje, Wielebni Ojcowie!

Szanowne Panie i Panowie!

Gdy 27 maja 2007 analizując kompleksowo problematykę antysemityzmu i filosemityzmu w Radio MARYJA, Telewizji TRWAM i "NASZYM DZIENNIKU" doszedłem do jednoznacznego wniosku, że wzajemne przenikanie tych przeciwstawnych określeń w działalności medialnej i politycznej tych katolickich mediów służy interesom lobby przemysłu holocaustu i diaspory światowej, uznałem, że konieczne jest przekazanie tego mojego szokującego wniosku do światowej sieci internetowej.

Miało to pośredni związek z dziwną reakcja tych mediów, w tym głównego specjalisty od problematyki "dobrych i złych Żydów" prof. Roberta Nowaka, ojców prowadzących programy w Radio MARYJA i Telewizji TRWAM oraz redaktorów "NASZEGO DZIENNIKA" na przebieg i wnioski z IV Światowego Kongresu Rodzin, który odbył się w Warszawie w dniach 11 - 13 maja 2007 (mój artykuł "Szamba wokół rodzin" w światowej sieci internetowej).

Nie zdawałem sobie wówczas w pełni sprawy, że moje wnioski, które zostały odebrane jako atak na Ojca Dyrektora Tadeusza RYDZYKA, słuchaczy Radia MARYJA, telewidzów Telewizji TRWAM i czytelników "NASZEGO DZIENNIKA", a także członków i sympatyków Stowarzyszenia RODZINA POLSKA (którego byłem wieloletnim członkiem zwyczajnym) mogą być także wykorzystane skutecznie na dzień dzisiejszy i na przyszłość jako argumenty broniące tych mediów przed atakami potężnych instytucji związanych z przemysłem holocaustu i światowej diaspory. Nielogicznymi stają się ataki tych instytucji na media, które szczególnie w ostatnim okresie nabrały cech filosemickich, chociaż wymieszanych z cechami pseudoantysemickimi.

Za kompromitujące można uznać w szczególności apele tych doświadczonych instytucji do Jego Świątobliwości Papieża Benedykta XVI i Episkopatu Polski o odwołanie Ojca Dyrektora Tadeusza RYDZYKA, który potrafił w wielkim natężeniu przesycić programy Radia MARYJA, Telewizji TRWAM i "NASZEGO DZIENNIKA" propagandą i promocją tematu "dobrych i złych żydów".

Nieważne są jednak nie efekty "rozmów niedokończonych" w Radio MARYJA i Telewizji TRWAM, ale "działania niedokończone" Radia MARYJA, Telewizji TRWAM i "NASZEGO DZIENNIKA".

Podam tylko kilka znanych i nieznanych faktów:

1) W okresie przedakcesyjnym Radio MARYJA rozwinęło ogólnopolskie informacje o zagrożeniach związanych z wejściem Polski do Unii Europejskiej wykorzystując do tego nie tylko ustalonych prelegentów, ale cały system prelekcji w ramach Instytutu Edukacji Narodowej (kierowanej przez mgr. Arkadiusza Robaczewskiego, prezesa Fundacji Servire Veritati).

2) W okresie przedreferendalnym (2003) zamiast nasilenia działalności Instytutu nagle ograniczono jego działalność zaprzestając przekazywania informacji o prelekcjach zarówno w Radio MARYJA, jak i w "NASZYM DZIENNIKU". Nie skorzystano także z propozycji rozmów niedokończonych w Radio MARYJA Prezesa Światowej Federacji Polskich Kombatantów płk. HEDY-SZAREGO oraz moim (jako jego doradcy).

3) W okresie przygotowania do wyborów przedstawicieli Polski do Parlamentu Europejskiego (2004) Radio MARYJA, Telewizja TRWAM i "NASZ DZIENNIK" przedstawiały niejednoznacznie problematykę uczestniczenia czynnego i biernego w tych wyborach podchodząc bardzo krytycznie do apelu o bojkot tych wyborów zaproponowanego przez pewne kręgi patriotyczne, a w szczególności płk. Hedę-Szarego jako Prezesa Światowej Federacji Polskich Kombatantów. Płk. Heda-Szary apelował o bojkot ostrzegając członków Federacji przed udziałem w tych wyborach, co określał jako zdradę Polski i Jezusa Chrystusa.

Przedstawiciele Ligi Polskich Rodzin (LPR) podeszli jeszcze bardziej dziwnie uznając bojkot tych wyborów za zdradę polskiej racji stanu.

4) W okresie dyskusji Polaków i katolików nad treścią Konstytucji dla Europy (2005) Radio MARYJA, Telewizja TRWAM i "NASZ DZIENNIK" uparcie trzymało się oceny jej z punktu widzenia braku w preambule "invocatio Dei" i "korzeni chrześcijańskich" bez sięgnięcia do wnętrza Konstytucji, która zawierała i zawiera "wersety szatańskie" w postaci zwalczania Karty Praw Rodziny Stolicy Apostolskiej i normalnych rodzin oraz suwerennych narodów, a także promowania lesbijek, homoseksualistów i euroregionów.

Kuriozalna była także pełna blokada mojego referatu pt. "Karta Praw Rodziny Stolicy Apostolskiej, a problemy rodziny w Konstytucji dla Europy", wygłoszonego na Konferencji pt. "Konstytucja Europejska, zagrożenia czy szansa dla Polski" w Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie 25 kwietnia 2005 (materiał nie ukazał się nie tylko w "NASZYM DZIENNIKU", ale zabrakło informacji o mnie jako prelegencie i tytułu referatu, gdy inni prelegenci zostali wymienieni i streszczono treść ich referatów).

5) W ramach przygotowań do wyborów parlamentarnych w 2005 Radio MARYJA, Telewizja TRWAM i "NASZ DZIENNIK" skutecznie zakłócały wejście do Sejmu i Senatu RP takich partii jak Ruch Patriotyczny, Dom Ojczysty, Ruch Obrony Bezrobotnych i innych oraz osłabiały pozycję takich partii jak Liga Polskich Rodzin i Samoobrona RP tworząc świadomie warunki do sukcesu partii Prawo i Sprawiedliwość mimo, że opinie o ludziach władzy, którzy weszli z kręgów Porozumienia Centrum, Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, Akcji Wyborczej Solidarność i innych nie tylko nie były w pełni pozytywne, ale budziły wiele zastrzeżeń.

6) Radio MARYJA, Telewizja TRWAM i "NASZ DZIENNIK" po wyborach parlamentarnych i prezydenckich (2005) stał się tubą medialną początkowo PiS, a następnie koalicji PiS, Samoobrona RP i LPR, przy czym zdecydowanie eksponowano pozycję PiS-u i pomniejszano rolę pozostałych koalicjantów.

7) Radio MARYJA, Telewizja TRWAM i "NASZ DZIENNIK" w ramach kontaktów medialnych z Prezydentem RP i Parlamentem RP bardzo delikatnie podchodziły do krytyki władzy, w szczególności w następujących aspektach:

a) Wykorzystania polskich żołnierzy do akcji w Afganistanie i Iraku.

b) Budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce.

c) Przyszłości wszystkich 12 polskich sektorów strategicznych, a więc:
"kultury, edukacji, nauki i innowacyjności",
"energetyki i górnictwa",
"hutnictwa, budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych",
"transportu i ekologii",
"służby zdrowia i opieki społecznej",
"prognozowania i systemów informatycznych",
'bankowości i systemów finansowych",
"rolnictwa, leśnictwa i gospodarki rolno-leśnej",
"gospodarki morskiej i śródlądowej",
"przemysłu elektromaszynowego",
"stosunków międzynarodowych i kontaktów zagranicznych",
"bezpieczeństwa narodowego".

8) Radio MARYJA, Telewizja TRWAM i "NASZ DZIENNIK" z wyraźnym opóźnieniem rozpoczęły obronę abp. Stanisława WIELGUSA nagłaśniając zresztą nie w pełni wszystkie akcje cząstkowe pochodzące zarówno z kraju (Instytut Pamięci Narodowej, Dominikanie, Jezuici, Prezydent RP, Premier RP, Parlament RP, "Gazeta Polska", "Dziennik", "Nasza Polska", "Życie Warszawy", "Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita", "Wprost", "Polityka", "Fakt", "Newsweek", "Tygodnik Powszechny" i inne, TVN, TVP, KAI, Terlikowski, polskie służby specjalne, pewne kręgi biskupów i księży) jak i z zagranicy (nuncjatury, media zagraniczne, KNA, zagraniczne służby specjalne).

Szczególnie w ostatnim okresie "NASZ DZIENNIK" (redaktor Sebastian Karczewski) odgrzewa sprawę udziału IPN i poszczególnych jego pracowników w operacji "abp. WIELGUS" .

Moja opinia na ten temat dotyczyła daty 24 stycznia 2007 i sprowadzała się do podważenia wyboru prof. Janusza KURTYKI "Człowiekiem Roku" przez "GAZETĘ POLSKA" oraz niewiarygodności działań IPN nie tylko w sprawie lustracji, ale przede wszystkim w sprawie tematyki ludobójstwa na kresach wschodnich, w tym ludobójczych wysiedleń przez władze sowieckie w okresie II wojny światowej i po jej zakończeniu.

9) Radio MARYJA , Telewizja TRWAM i "NASZ DZIENNIK" unikają podjęcia tematyki przekształcania aktualnie Polski jako państwa prawa i sprawiedliwości w państwo quasipolicyjne (aferalna sprawa służby zdrowia, akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego pt " Operacja LEPPER", akcja "Seksafera" wobec członków Samoobrony RP itp).

Szczęść Boże

Zbigniew Dmochowski
Warszawa
(20 lipca 2007)

No comments: