Monday, September 24, 2007

Wszystko na niby tak

Panie Marku,dziekuje serdecznie sa swietny material.Uchylam kapelusza.
Czekam na wiecej
Jerzy

"2007-09-22
Wszystko na niby tak
To, co niżej to nie poezja to, co poniżej to proza. O! Zgrozo, codziennego życia.
Wyobraź sobie, że wsiadasz do swego nowego samochodu, marka nieważna. Podjeżdżasz pod stację paliw( koncern też nieważny, bo już za „chwilę” będzie tylko jeden ze względu na bezpieczeństwo sektora państwowego. Skoro tak to już niewiele tego prywatnego nam zostanie...) tankujesz do pełna i płacisz uczciwie zarobionymi pieniędzmi.


W poczuciu wolności wyjeżdżasz na polskie niby drogi. Dziura na dziurze połatanej niby asfaltem, który rozpływa się w temperaturze nieco powyżej 20 stopni C. Po kilkunastu kilometrach karkołomnej jazdy już zdajesz sobie sprawę, że teleskopy twojego auta nie przetrwają tej próby zbyt długo. Ale już po chwili, kiedy spoglądasz na zegar temperatury chłodzenia silnika zauważasz, że coś z nim nie tak. Silnik zaczyna głośno i nieregularnie chodzić. Już wiesz, że właśnie jedziesz po niby drodze na niby paliwie. Od nadmiaru wrażeń rozbolała cię głowa i wtedy dokonujesz kolejnego odkrycia wszędobylskiego „niby”. Jest nim niby opieka medyczna. Taka w kit: masz prawo do tych świadczeń, ale jakby (nie daj Boże), co to bez kilku bilecików NBP zapomnij o szpitalnym łóżku. No chyba, że wózek w drodze do zimnego doktora*.


Włączasz telewizor i obserwujesz niby dyskusję, w której pyskacze, jeden przez drugiego, zachwalają demokrację. Otwierasz radio a tam podobnie tylko, że na odwrót: jeden przez drugiego udowadniają, że nie ma demokracji a to, co nią mam być to tylko niby demokracja. To wszystko ma miejsce w niby demokratycznym, państwie, które jest na niby praworządne ( a co z lewo rządnością skoro jest prawa strona to na logikę musi być i lewa), sprawiedliwe, opiekuńcze, a władza sprawowana jest przez niby specjalistów. Tylko nie wiem, od czego?


A teraz stoimy przed faktem kolejnym, nowego „na niby”, czyli wyborów do Sejmu i Senatu. W tych niby demokratycznych wyborach gdzie tak tylko na niby oddajesz głos na Nowaka, bo naprawdę wchodzi Kowalski, a to, dlatego, że listę ułożyło kilku cwaniaków, politycznych hochsztaplerów.


Prawo działa też działa na niby tak. Kierowca zabija, na śmierć, na przejściu dla pieszych jedną, dwie a nawet trzy osoby. I nic, dostaje tylko mandat za niedostosowanie właściwej prędkości. Dzieje się tak, dlatego, że to ktoś ważny dla kogoś jeszcze ważniejszego.


Już nie na niby aresztują (przeważnie szósta rano) lekarza, który miał za dużo: kwiatów, czekoladek, koniaków i bilecików, nie koniecznie NBP. Lekarza, który wypisał zwolnienie lekarskie. Pytam się - a kto miał wypisać upolityczniony urzędnik czy dyspozycyjny prokurator? Coś dużo tych „niby”; i wcale nie na niby każą sobie płacić za wszystko, co jest na niby.



*zimny doktor- patolog





Autor: Marek Olżyński

No comments: