Thursday, September 27, 2007

Brutalnosc policji przekracza wszelkie normy

Idaca z USraela zaraza zmieniajaca zwyklych policjantow w dzikie zwierzeta rozlazi sie po swiecie.
Prasa i inne media masowego oglupiania poswiecaja mase czasu i miejsca chorobie wscieklych krow ale bardzo malo albo wcale chorobie wscieklych policjantow.
Propaganda zagrozenia,wbijanie policjantom do glow,ze terrorysci chowaja sie za kazdym krzakiem (lub Bushem bo "bush "to wlasnie "krzak" po angielsku) ,fatalny poziom wiedzy ogolnej i bral poprawnej pyschologicznej selekcji kandydatow przynosza koszmarne rezultaty.
Rok temy sam bylem obiektem takiego ataku i znam to na wlasnej skorze.
Metody i mentalnosc zomowcow zostaly przeniesione na grunt w USraelu i nnych krajach szczegolnie UK.
Australia nie pozostaje,niestety ,w tyle.
Obejrzyjcie ,prosze, ten krociutki film.
Sytuacja ,ktora ogladacie na miala miejsca w Australii ale takie sytuacje widzialem sam,osobiscie rowniez tutaj.

Policjanci zaczepiaja na ulicy mlodego chlopaka,ktos inny obserwuje cala sytuacje i -zgodnie z prawem,ktore mu tego nie zabrania,postanawia cala rzecz sfilmowac.
W chwile potem policjnaci orientuja sie ,ze sa obserwowani i filmowani i atak zmienia kierunek: wrogiem jest swiadek.
Brutalnosc policji

Kilka dni temu obserwowalem w naszej dzielnicy policjantow zatrzymujacych na ulicy mlodych ludzi i poddajcych ich bezceremonialnej,chamskiej rewizji na ulicy..
Nie bylbym soba gdybym nie zapytal jakim prawe to robia,czy maja jakis "uniwersalny" nakaz rewizji " in blanco" ,zeby lapac na ulicy kogo popadnie?
Policjant nie wiedzial co to znaczy "in blanco" ale na wszelki wypadek ,ci trzej ,ktorych obserwowalem zaczeli przede mna doslownie uciekac.
Chowali sie za rogiem budynku i patrzyli czy za nimi leze.
Wreszcie ,ktorys nie wytrzymal i z dalka zaczal krzyczec w moim kierunku:'Idz do domu!"
Poszedlem do miejscowego sadu,od reki napisalem list z pytaniem jakim prawem to co obserwowalem mialo miejsce i po kilku dniach dostalem odpowiedz,ze rzeczywiscie,tego dnia sad wydal im jednorazowa zgode na taka akcje skierowana przeciwko "handlarzom narkotykow".Tyle tylko ,ze zgoda mowila o uzyciu psa wytresowanego w tym celu a taki pies ,w przeciwienstwie do tych ktore ja obserwowalem,ma ogon z tylu.

Jerzy

No comments: