Wednesday, September 26, 2007

Z internetowego nasluchu:

"Polonusi w Nowym Jorku przyjeli Pana Prezydenta entuzjastycznie.
Powiedzial, ze dotychczas nie spotkal sie z tak goracym powitaniem,
ale czy nasi rodacy nie powinni zastanawic sie nad pewnymi sprawami.
W sytuacji, kiedy przytlaczajaca wiekszosc Amerykanow uwaza inwazje USA w
Iraku za narodowe
nieszczescie (quagmire), do Nowego Jorku przyjezdza Prezydent
Rzeczypospolitej Lech Kaczynski
ktory w wywiadzie udzielonym organowi konserwatystow syjonistow New York Sun
Alexowi Storozynskiemu oswiadcza, ze "Wojna w Iraku jest dobra dla USA"

http://www.nysun.com/article/63354

Ostrzega przed zagrozeniem ze strony Iranu, chwali Merkel i Sarkoziego za
poparcie USA,
podkresla, ze Polska ciagle zaciesnia stosunki z Izraelem.Chwali sie, ze
dzieki niemu buduje sie Muzeum Kulturu Zydowskiej w Warszawie,
w polskim konsulacie odbyla sie prezentacja muzeum.
Jaka jeszcze niespodzianke szykuje Pan Prezydent?
Jutro ma sie spotkac z Komitetem Zydow Amerykanskich.
W jakiej sprawie? Czy moze juz przywiozl zgode na wyplacenie odszkodowan?"

Panie Prezydencie ,moze to wyjasnimy?
Pytan,rzeczowych ,calkiem sporo.



Z kim pan jest ,panie Prezydencie?
Z tym ktory siedzi czy z tym ,ktory stoi?

Czy w Panskim przypadku punkt wiedzenia tez zalezy do punktu siedzenia?

Jerzy

No comments: