Jeden z tych artykolow ,ktore znac trzeba aby uniknac bycia manipulowanym.
Wiele razy pisalem tutaj o tym,ze kilka pokolen wychowalo sie przekonane ,ze duzo wiedza bo bardzo duzo czytaja.(moje bylo jednym z nich).
Wydawalo sie nam ,szczegolnie nastolatkom,ze ilosc materialu ,ktory pochlanialismy zarlocznie ochroni nas w jakis sposob przez oglupieniem.Nikt z nas nie czytal przeciez "zelaznej" komunistycznej literatury.
Z drugiej strony nie mielismy pojecia o tym jak skutecznie dziala cenzura i jakie sa jej efekty na moralny i duchowy rozwoj mlodego czlowieka.
Dopiero po ukazaniu sie na zachodzie "Czarnej ksiegi cenzury" ogromna ilosc ludzi zdala sobie sprawe z tego jak mozna zrobic komus prawidlowa lobotomie -bez "chirurgicznej interwencji.
Zamach na patriotyzm
Ponizej fragment mowiacy o ratowaniu mysli narodowej :
"Dzisiaj dzieło to kontynuują "Nowy Przegląd Wszechpolski", a także " Myśl Polska" obchodząca aktualnie swoje 60-lecie. Jak aktualna jest misja obu periodyków, świadczy artykuł Jana Ludwika Popławskiego Samodzielność Galicji (" Przegląd Wszechpolski" 1901), w którym autor przywołuje obszerne fragmenty referatu Bolesława Wysłoucha na zjeździe delegatów Stronnictwa Ludowego w Tarnowie: "Na darmo głosem przestrogi wołał już w r. 1853 ks. Kalinka: Przemysł i handel z Austrią to germanizacyjna potęga, bo Galicja, aby opatrzyć swoje potrzeby, co rok musi część ziemi polskiej Niemcom i Żydom sprzedać, to nieustanne, periodyczne, jak się obrazowo wyrażał, przelewanie się ziemi galicyjskiej do kas bankierów wiedeńskich...Ta cicha wojna ekonomiczna z nieubłaganą stałością po dzień dzisiejszy uszczupla nasze terytorium, usuwa ziemię spod nóg."
Oceniając sytuację Galicji, Popławski pisze: "Powstawały stronnictwa, zjawiały się nowe programy, ale w żadnym z nich nie roztrząsano zasadniczo prawno-politycznego stanowiska Galicji albo załatwiano się z tą sprawą ogólnikowym frazesem. Mieliśmy różne programy - liberalne i szlacheckie, postępowe i zachowawcze, patriotyczne i ugodowe, ale nie mieliśmy programu polityki narodowej".
Tak więc po 100 latach wracamy do punktu wyjścia, tyle że na razie jeszcze mamy formalnie Państwo Polskie. Dlatego zachęcam Czytelników "Myśli Polskiej" i "Nowego Przeglądu Wszechpolskiego" do wzajemnego popierania obu periodyków. Środowiska polityczne, które je wydają, są zwalczane przy użyciu dwóch potężnych broni, a mianowicie zmowy milczenia, a następnie kreowania "politycznie poprawnej myśli narodowej". Artykuł w "Rzeczpospolitej" (18.01.2001), zatytułowany "Współczesny polski patriotyzm musi wypracować wizję naszej wspólnej przyszłości. Naród - ostatni węzeł" to właśnie ofensywa w tym kierunku. "
"
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment