Quote of the day (Thanks Mel):
"In my opinion, the essential question is whether the State has the right to
determine what historical truth is and punish anyone who strays from it. An
affirmative answer is utterly Stalinist. French intellectuals have a hard
time admitting that this is how they are inclined. The State should not have
the right to punish anyone who believes the sun goes round Earth. There is
something very elementary about freedom of expression: either you defend it
in the case of opinions you abhor, or you don't defend it at all. There is
something distressing and scandalous about having to debate these questions
two centuries after Voltaire declared: 'I will defend my opinions to my
dying day, but will die for you to be able to defend yours'."
--France - Le Monde diplomatique (01/08/2007)
Moim zdaniem podstawowym pytaniem jest:Czy panstwo ma prawo decydowac o tym co jest a co nie jest prawda historyczna i czy ma prawo karac tych ,ktorzy z ta interpretacja sie nie zgadzaja?
Odpowiedz przyznajaca panstwu takie prawo bedzie czystym stalinizmem.Francuscy intelektualisci maja zdecydowanie klopot z przyznaniem sie ,ze sklaniaja sie oni ku tej wlasnie opcji.
Panstwo nie ma prawa karac nikogo kto wierzy w to ,ze slonce porusza sie dookola ziemii.
Jest cos bardzo elementarnego i prostego tam gdzie chodzi o wolnosc slowa:albo jej bronisz nawet wtedy gdy nie zgadzasz sie z czyimis pogladami albo nie nie bronisz jej wcale.
Jest cos bardzo depresyjnego i skandalicznego jesli musimy dyskutowac nad tym dwiescie lat po tym gdy Voltaire zadeklarowal " Bede bronil do smierci mojego punktu widzenia,ale umre rowniez walczac o takie samo prawo dla innych"Francja "Swiat dyplomacji".Koniec cytatu
Nieco inaczej tlumaczona,maksyma Volteira jest moim motto zyciowym .
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment