Tygodnik Regionalny Nr 39 z 28.09.2006 w artykule M. Gawrylika pt. ”Odbiorą kawał Otwocka” informuje Czytelników, że Warszawska Wyznaniowa Gmina Żydowska wystąpiła do Komisji Regulacyjnej ds. Gminy Żydowskiej (KR ds. GŻ) o zwrot 17 nieruchomości o łącznej powierzchni 317 827 m2 (31,78 ha) położonych na terenie powiatu otwockiego. Z podobnymi roszczeniami Gminy Żydowskie występują w całej Polsce.
KR ds. GŻ została powołana przez rząd RP i wyposażona w uprawnienia sądu. Może prowadzić śledztwa i wydawać postanowienia, możliwości odwołania od postanowień nie przewidziano. Przedmiot działań KR ds. GŻ określa „Ustawa z dn.20.02.1997 r. o stosunku Państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w Rzeczpospolitej Polskiej” (Dz.U. Nr 26, poz.235). Ustawę podpisał w 1997 r. prezydent RP A. Kwaśniewski.
Na podstawie ustawy istniejące dziś GŻ mogą się ubiegać o zwrot nieruchomości, które przed 01.09.1939 r. stanowiły ich własność i służyły jako miejsce sprawowania obrzędów kultowych, jako miejsce działalności charytatywno-opiekunczej oraz jako miejsce działalności oświatowo-wychowawczej. Ustawa nakazuje też władzom polskim zwrot nieruchomości skonfiskowanych przez III Rzeszę, a znajdujących się w obszarze tzw. Ziem Odzyskanych - to dość kuriozalne rozstrzygnięcie ustawowe, ponieważ to nie polskie władze tych ziem odbierały Żydom ich własność. Zwrot, rekompensata należne są w naturze lub w postaci wypłaty odszkodowań - wypłacanych z naszych podatków. Art. 33 ustawy mówi, że wnioski o zwrot nieruchomości składane po upływie 5 lat od dnia obowiązywania ustawy nie będą rozpatrywane i jest to jedyna możliwość powstrzymania żydowskich roszczeń.
Własność, nabyta i utrzymywana zgodnie z prawem, to rzecz święta i nikogo nie można jej bezprawnie pozbawiać, choć prawo polskie i praktyka nie są w tej mierze jednoznaczne i oczywiste.
Zdumienie budzi jednak fakt, że o zwrot nieruchomości nie występują dawni żydowscy właściciele, czy ich prawni spadkobiercy, ale gminy wyznaniowe. Maja one, co prawda, osobowość prawną, ale ich podstawowa statutowa działalność winna polegać na sprawowaniu kultu religijnego. W wyniku wojennych dramatów żydzi zniknęli z polskiego krajobrazu. Powstaje w związku z tym dość oczywiste pytanie, dlaczego dziś, 50 lat po wojnie, nieliczne i przede wszystkim zrzeszające bardzo niewielu członków, gminy wyznaniowe żydowskie w Polsce występują o zwrot nieruchomości położonych na terenach, których nie zamieszkują już żydzi. Jest to tak samo dziwne zjawisko, jak wmawiany nam polski antysemityzm bez żydów. Czy uprawianie kultu religijnego nasi bracia (judaizm rabiniczny, inaczej talmudyczny, i chrześcijaństwo mają swoje korzenie w judaizmie biblijnym) pojmują jako gromadzenie majątków i nieruchomości? Nie słyszałem o żadnym przypadku, żeby w Niemczech, czy w innych państwach, wspólnoty katolickie domagały się zwrotu swoich dawnych posiadłości położonych na terenach, na których katolików dziś już nie ma. Występuje tam, zwłaszcza w RFN, proces odwrotny - pozbawia się katolików ich własności wykorzystując do tego celu odpowiednio stanowione prawo.
Nie wszyscy wiedzą, że powstałe w 1918 r. Państwo Polskie zostało zmuszone tzw. „Małym traktatem wersalskim” do finansowania żydowskiej kultury, oświaty, szkolnictwa. Postanowienia te dotyczyły z resztą wszystkich państw Europy Środkowej. W międzywojennej Polsce żydowskich właścicieli nowych domów zwolniono z płacenia wszelkich podatków i od ograniczeń w eksmisji lokatorów (A. Doboszyński - „Gospodarka Narodowa”, wyd. II, s. 298). Większość żydowskich nieruchomości przed 01.09.1939 r. była zadłużona hipotecznie. Po 1944 r. żydowsko-komunistyczna władza w Polsce upaństwowiała majątki prywatne i komunalne, w tym i komunalną własność żydowską. Dochodziło do wielkiej korupcji i nadużyć. Żydom, wykorzystującym swoje koligacje, bardzo często udawało się odzyskiwać własne mienie, które przed opuszczeniem Polski sprzedawali Polakom, po czym mienie to komuniści konfiskowali ponownie
(J. Radzikowski, Sąsiadów ciąg dalszy, „Biuletyn IPN”, nr 7, 2006 r. s. 100).
Ustawa w myśl, której Wyznaniowe GŻ mogą odzyskiwać swoje nieruchomości uprzywilejowuje żydowską mniejszość w Polsce, podobno prawie nie istniejącą, a dyskryminuje ludność polską. Ustawę reprywatyzacyjną z dn. 07.03.2001, przywracającą Polakom tylko część ich własności, zawetował prezydent A. Kwaśniewski, ponieważ Skarb Państwa jakoby nie dysponował odpowiednią ilością majątku, a po drugie i może najistotniejsze, ustawa nie uwzględniała żydów, byłych obywateli państwa polskiego. Być może były komunista żydowskiego pochodzenia, A. Kwaśniewski chciał się zrewanżować swoim ziomkom za krzywdy wyrządzone im przez Żydów komunistów.
Mamy, więc prawne kuriozum w myśl, którego niewielka mniejszość może odzyskiwać i gromadzić swoją dawną (często nadaną przez państwo) własność, a rdzenna ludność polska traktowana jest tak samo jak po 1945 r. i nie ma prawa do odzyskania własności. A w obecnych warunkach społeczno-politycznych nie ma też realnych szans na ponowne jej wypracowanie. Dodatkowo bulwersuje fakt, że ewentualne odszkodowania finansowe dla Gmin Żydowskich mają pokrywać polscy podatnicy, a przecież to nie Polacy wprowadzali komunizm i konfiskowali żydowskie nieruchomości, robili to żydowscy komuniści.
Tym niedopuszczalnym brakiem prawnej symetrii w traktowaniu Narodu i mniejszości powinny zająć się Sejm RP oraz Trybunał Konstytucyjny (TK) i wstrzymać obowiązywanie ustawy, która narusza zasadę równego traktowania przez prawo wszystkich obywateli RP. Tylko czy dla członków TK takie pojęcia, jak polska racja stanu, interes narodowy Polaków będą zrozumiałe?
Dariusz Kosiur
Od autora
Artykuł ten wysłałem do Kancelarii Prezydenta RP oraz do klubów parlamentarnych PiS i LPR we wrześniu 2006 r. Odpowiedzi do dziś nie otrzymałem. Nie chce go wydrukować żadna gazeta.
Dnia.08.09.2006 Sejm skierował do komisji sejmowej projekt ustawy reprywatyzacyjnej umożliwiającej zwrot Żydom 15% wartości ich majątków z przed 01.09.1939 r. Po wizycie 27.02.2007 r. Żydów z WJC, żądających wypłaty 65 mld $ odszkodowań za utracone majątki, wśród czynników rządowych powstał projekt wypłaty 20% tej kwoty w naturze (w ziemi), ponieważ budżet RP jest biedny, a Skarb Państwa pusty.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment