Friday, September 14, 2007

Polak z Zydem-dwa bratanki?

Gdyby ktos mial jeszcze jakies watpliwosci ,kto rzadzi w jego wlasnym kraju,ponizszy tekst moze pomoc w uzyskaniu pewnej perspektywy.
Pro -zydowskie,pro-izraelski, anty-polskie dzialania ruinujace kraj ,zmuszajace Polakow do emigracji zarobkowej nasilaja sie z kazdym dniem.
Taniec chochola jaki trwa w naszej tzw.polityce wewnwtrznej nie jest niczym innym niz zaslona dymna majaca na celu opoznic wybuch spoleczny i odlupic narod w maksymalnym stopniu.
WSZYSTKO to co robi tzw.rzad nie ma na celu dobra obywateli a jedynie poddanie nas narkozie,wprowadzenie w stan pol-senny-bo przeciez ktos musi pracowac- aby zyskac na czasie i doprowadzic do kompletnego oddania kraju w zydowski tym razem -juz bez niepotrzebnego "komunistycznego" zapachu - pacht.


"Żydowska Agencja JTA: Polska jednym z największych przyjaciół Izraela
http://www.polskiejutro.com/art.php?p=7058&m=e

Redakcja
Polska jest dziś jednym z największych przyjaciół Izraela i nowy prawicowy rząd RP kontynuuje politykę w tym duchu, prowadzoną przez wszystkie poprzednie rządy po upadku komunizmu - stwierdza amerykański komentator Tad Taube w serwisie działającej w USA żydowskiej agencji JTA.

Autor - urodzony w Polsce biznesmen z San Francisco - przypomina, że w ciągu ostatnich 15 lat przywódcy Polski wielokrotnie odwiedzali Izrael, prezydent Wałęsa w 1991 r. przeprosił za krzywdy Polaków wobec Żydów, a proamerykańskie po 1989 r. rządy RP popierały z reguły interesy Izraela na forum ONZ. Obecnie też Polska intensywnie współpracuje z Izraelem na polu wojskowości.

Dodaje też, że wbrew stereotypowym opiniom o "polskim antysemityzmie" problemy Izraela cieszą się wielkim zainteresowaniem na polskich uniwersytetach, a "rzadkie antyizraelskie demonstracje (w Polsce) są tak małe, że nie zwracają uwagi nawet lokalnych mediów".

"Od upadku komunizmu Polska - kraj, który Żydzi tak lubią nienawidzić - prowadzi konsekwentnie proamerykańską i proizraelską politykę" - ocenia Taube.

Prezydent Kaczyński - pisze Taube - porównał siebie do izraelskiego premiera Ariela Szarona, "prawdopodobnie jako jedyny przywódca europejski". Podkreśla też, że polski ambasador w Izraelu potępił terroryzm palestyński, co - jak pisze - "wywołało wrzaski oburzenia ze strony niektórych jego europejskich kolegów".

Jak przypomina autor, Lech Kaczyński jeszcze jako minister sprawiedliwości w rządzie premiera Buzka (w latach 2000-2001) "przeforsował pełne ujawnienie masakry Żydów w Jedwabnem", a później, jako burmistrz Warszawy, aktywnie poparł budowę Muzeum Historii Żydów Polskich w stolicy.

"Żaden kraj w Europie nie jest dziś tak silnie proamerykański i zarazem proizraelski jak Polska. Rzecz jasna, Polacy zajmują takie stanowisko częściowo dlatego, że uważają, iż leży to w ich narodowym interesie. Trudno byłoby jednak znaleźć zdrowszą bazę dla przyjaznego partnerstwa" - konkluduje Tad Taube."

______________
tekst pochodzi z serwisu www.polskiejutro.com

No comments: