Noc juz byla nad miastem
ksiezyc gadal z gwiazdami
Gdy do knajpy cuchnacej
wszedl gosc-ze skrzypcami...
Stanal z boku przy barze,
wypil setke-a potem
Zagral "Maki Czerwone"
i "Mazurka"... i "Rote"
Potem jakas wiazanke
z partyznackiej mlodosci
Potem pare kawalkow,
ktore chcieli miec goscie...
Cisza w knajpie nastala,
struny lkaly cichutko...
W kacie ,alfons ocieral
srebrne lzy-
-prostytutkom..."
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment