Od wielu lat mottem mojego zycia stala sie maksyma:"Nie zgadzam sie z twoimi pogladami,ale do konca bede walczyl o Twoje prawo do ich gloszenia".
Uwazam ,ze prawo do wolnosci slowa ,do wolnosci wypowiedzi i nieskrepowanego przez "polityczna poprawnosc' myslenia sa podstawa i gwarantem naszej zwyklej osobistej wolnosci.
Bez potrzeby uciekania sie do setek zakazow i nakazow ,szanujac poglady innych mozemy stworzyc sytuacje w ktorej mozemy zyc i pozwolic zyc.
Na codzien jestem zdecydowanym "psiarzem". Zona robi teraz wszystko aby przekonac mnie rowniez do kotow.
Przyznam szczerze ,ze wobec TAKICH metod jakich uzywa moja Pani (w boksie nazywa sie to : ciosami ponizej pasa) jestem najczesciej bezradny. Jak tu sie oprzec urokowi takiego kociaka...
No comments:
Post a Comment