Thursday, November 1, 2007
Byla chata ,bylo szklo...
"Byla chata,bylo szklo i lapka w lapke wszystko szlo.."
Wyglada na to ,ze "ideal siegnal bruku".
Ciezkie czasy-jak powiedzial sowiecki zolnierz sciagajac zegar z ratuszowej wiezy...
Jerzy
"ZDRAJCA , kapuś i tajniak z Magdalenki, kapral stanu wojennego, który nie protestował, kiedy żydokomunistyczne służby bezpieczeństwa swoimi perfidnymi sposobami zmuszały tysiące Polaków, prawdziwych polskich patriotów do ucieczki z Ojczyzny, emigracji politycznej z Kraju całymi rodzinami, by nie przeszkadzali w realizowanej od 17 września 1939 roku grabieży mienia narodowego Polaków, nie maskuje się już dłużej i nie kryje ze swoim nikczemnym obliczem ZDRAJCY NARODU POLSKIEGO.
Walęsa w przeddzień wyborów 2007 roku zapowiadał PUBLICZNIE: zaraz w dzieñ wyborów będę prosił o chętnych do budowania programów i struktur w czasie roku - bo więcej to nie może wytrwać - zrobimy dogrywkę i uporządkowanie kraju .
Po wyborach Wałęsa nie chce już zajmować się porządkami w kraju, oddał się do dyspozycji Tuska, którego partię przed wyborami wszelkimi sposobami wspierał. Wałęsa chce za to dla siebie posady konsula honorowego w USA, gdzie konsulowie bez honoru zajmują się dotychczas, jak w każdym innym kraju osiedlania Polaków, rozbijaniem Polonii i skłócaniem Polaków nie z żydami, lecz jednego Polaka z drugim, brata z bratem.
Do brudnej roboty nie trzeba znajomości języków, nie każe nikt czytać książek. Wystarczy kilka üargonowych pojęć prostych jak gazrurka: mores, sztama i murka. Moresu nie nauczono trockistów z KOR-u na komendzie w Gdańsku; nie trzymał sztamy Gwiazda z Borusewiczem w Senacie przed wybraniem go na posadę cerbera ubeckiego hadesu, nie będzie miał posłuchu wśród Polaków kręt i cwaniak, który ubowcom się kłaniał i przepijał z nimi w odosobnionych miejscach.
Borusewicz nie odbiega poziomem moralnym od Wałęsy, który wypomina mu zdradziecką współpracę z działającą ze wschodnich Niemiec tajną służbą Stasi i haniebne prowadzenie za nos przez Hodysza, oficera SB. Zapowiadanymi publicznie zmianami konstytucyjnymi w Polsce, rozwiązaniem Senatu i odwołaniem Borusewicza ze wszystkich publicznych stanowisk, pozbawieniem go odznaczeń i tytułów nie wymaże Lech Kaczyński z pamięci Polaków swojego osobistego udziału w niebywałej sztamie z ubowcami w Magdalence, bo w żadnym innym kraju na świecie nie było przypadku tak nikczemnej zmowy rządzącego reżimu z ludźmi, którzy zgodzili się robić za opozycjonistów.
Potrzebne są zmiany w Polsce ku normalności, bez agentów i kapusiów, bez podawania się za Polaków. Polska dojrzała do podniesienia się z kolan. Wałęsę może sobie Tusk zesłać na Kamczatkę i Sachalin albo i na konsulat. By rozbijać Polonię krajową wystarczy tylko zapytać Danutę, czy do twarzy jej będzie w walonkach?"
Stan David Ligoń
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment