Jak zydowscy eksperci budowali mit holokaustyczny.

Czasami informacje na ten temat przychodza jednoczesnie z kilku zrodel.
Wystarczy je wtedy porownac aby moc ocenic co brzmi wiarygodnie a co jest kompletna bzdura.
W tym wypadku zaczelo sie od informacji o ksiazce senatora Ch.Dodd'a , w ktorej wspomina od swojego ojca,T. Dodda ,ktory byl drugim ,po sedzim Jacksonie, jezeli chodzi o status prawnikiem amerykanskim w czasie procesow norymberskich.
Czesc materialow zrodlowych ,ktore sen. Dodd zamieszcza w swojej ksiazce pochodzi z zapiskow i listow jego ojca pisanych do zony w czasie trwania procesow.
Z tych zapiskow dowiadujemy sie m.in. o tym ,ze 75 % calego personelu "obslugujacego' procesy byli Zydami.
Wedlug Dodd'a seniora "bylo by lepiej dla nich samych ,gdyby trzymali sie od tego z daleka" .

Ksiazka mowi m.in. o tym jak powstal mit-wsrod mitow czyli holo brednie o zlotych zebach ofiar.
Wedlug tego co czytamy w czasie przesluchania bylego ministra gospodarki Rzeszy,Funka wyszly na jaw takie "drobiazgi":

Zlote brednie o zlotych zebach

Ktoregos dnia ,wedlug zeznan p.Puhla,dyrektora Banku Rzeszy, w opuszczonym banku we Frankfurcie zjawili sie zolnierzy amerykanscy i zarzadali pustych workow z wydrukowanym na nich emblematem banku .
po kilku dniach zolnierze wrocili przywozac te same worki wypelnione tym razem bizuteria ,zlotymi zebami i innymi wartosciowymi przedmiotami i rozkazali zamknac te eksponaty w bankowym sejfie.
Potem ustawiono kamery,potem otworzono sejf i sfilmowano "dla potomnosci ' jego zawartosc.

Zydowscy sledczy

Tutaj znajdziecie wiecej informacji o tym jak i kto formowal owe "sledcze jednostki".Nawet po latach ich szef,Bejamin Ferencz opowiada o tym bez wahania i pewny swojej bezkarnosci.

Artykul w "Washington Post" zamieszcza wypowiedz tegoz Ferencza o tym , jakich metod uzywano w uzyskiwaniu zeznan.
Jedna z nich bylo wsadzanie niemieckiego straznika z bylego obozu ZYWCEM do pieca :

Do pieca na trzy zdrowaski?

"Ferencz, who today is 85 and lives in New York, cautions against making sweeping armchair moral judgments. "Someone who was not there could never really grasp how unreal the situation was," he says. "I once saw DPs beat an SS man and then strap him to the steel gurney of a crematorium. They slid him in the oven, turned on the heat and took him back out. Beat him again, and put him back in until he was burnt alive. I did nothing to stop it. I suppose I could have brandished my weapon or shot in the air, but I was not inclined to do so. Does that make me an accomplice to murder?""

O podobnych praktykach .m.in. oddawaniu bylych straznikow ,bez sadu, w rece bylych wiezniow w obozach dla D.P. (bylych wiezniow obozow) ,wiedzac z gory ze beda zlinczowani opowiada ,aczkolwiek niechetnie i fragmentarycznie ,zdajac sobie sprawe (wedlug wlasnych slow,ze zbrodnie ludobojstwa nie podlegaja przedawnieniu) nastepny zydowski sledczy z tego okresu Arnold H.weiss :

"Admits killing German prisoners

"You must understand," he acknowledges after some time, "that I'm not ready to talk about what happened."

But why? someone asks.

For a moment Weiss stares silently through his large, gold-rimmed glasses. "Because," he finally says, "there is no statute of limitations on murder."

Wracaja do wspomniec t.Dodda o ,ktorych pisze jego syn w swojej ksiazce ,byly senator i prawnik bardzo krytycznie i bez zludzen ocenial zachowanie sowieckich zolnierzy w okupowanych Niemczech:

"Tom Dodd was a fierce anti-Communist. You can see how his experiences in Nuremberg — what he learned of the Russians’ behavior during the war and the boorish way they comported themselves backstage at the trial — molded his views.

He writes at one point, “They are beasts and worse,” and, at another, “I wish we could prosecute them too.”

W pewnym momencie(sen Dodd) pisze o zachowaniu Rosjan:Zachowuja sie jak bestie albo jeszcze gorzej.Szkoda ,ze ich rowniez nie mozemy postawic przed sadem

Ciekawa ksiazka,ciekawa lektura ,nowe pasjonujace informacje o tym jak rodzil sie mot holokaustyczny majacy spetac narody i oddac je w nieludzka niewole zydowskich lichwiarzy.Bo tylko po to ow mit powstal.
Cala reszta to michalki...

Jerzy