Okazuje sie ,ze pokusa szybkiego zarobku nie omija nawet tych "najbardziej z rownych."
Jak sie robi pozar?
Przypomina do stary dowcip gdzie dwoch podobnych "biznesmenow" spotyka sie na ulicy i jeden wita drugiego mowiac:
"Serdeczne wyrazu wspolczucia z powodu pozaru fabryki"
"Ciiiicho" odpowiada ten drugi- "ten pozar to dopiero jutro..."
Jerzy