Wednesday, January 2, 2008

Produkcja holo-mitow -trwa

Jak sie produkuje holo-mity?
Tak :

Holo-relikwie

Muzeum w Japonii pokazuje naiwnym intrygujaca walizke ,ktora nalezala do mlodej Zydowki ,ktora z miasta -getta Theresinstadt zostala przewieziona do Oswiecimia.



Krewana bohaterki zauwazyla sprytnie w 2004 ,ze walizka jaka widnieje na zdjeciach z 1960 roku rozni sie od tej pokazywanej w muzeum.
Okazuje sie ,ze oryginalna walizka splonela w czasie pozaru w muzeum ,a w Oswiecimiu w 1984 roku -jak oswiadczyl jeden z dyrektorow muzeum wykonano jej wierna kopie ,ktora wyslano Japonczykom.
Fakt ,ze ta historyczna walizka to podroba (Byc moze od samego poczatku) wcale-zdaniem pracownikow muzeum nie zmniejsza jej holo-wymowy "w walce o prawa ludzkie i pokoj"

"The Replica of Hana's Suitcase
In February 2004, Lara Brady, Hana's niece, discovered inconsistencies between the suitcase on display and the suitcase pictured with Hana's friend after the war in the 1960's. [b]Not only did the physical suitcase appear newer than in the photographs, but the location of the handle was also reversed. In March, Fumiko and George Brady inquired about the suitcase with the director of the Auschwitz museum, who explained that a replica had been created based on the pictures after the original suitcase was destroyed in a fire in 1984. This fire was likely caused by arson (according to the director and police at the time) while on loan to an English exhibit in Birmingham. As the museum personnel omitted this fact when they loaned it to the Tokyo Holocaust Education Resource Center, the fact that the suitcase was a replica had gone unnoticed for several years. The family and the Center assert that even as such, the replica's contribution to the cause of human rights and peace education is not lessened by its lack of authenticity.[2][/b]

Nawet gdyby TAKA walizka istniala naprawde -to co?
Dowod na komory gazowe?
Czy nastepna proba grania na naszych emocjach po to aby wylaczyc nasz zmysl krytycznej oceny?



Znalazlem kiedys na wysypisku w Szczecinie poobijany nocnik.
Intuicja mowi mi ,ze :
A .Mogly to byc nocnik Hitlera

B.Moglby to byc nocnik Anny Frank uzywany przez nia w czasie ukrywania sie w Holandii na strychu wlasnego domu.

Tym ,ktorzy zapytaja mnie jak mogl nocnik Anny Frank trafik na wysypisko smieci w szczecinie wyjasniam :
Wtedy gdy na jednym z "polskich' forum niejakiego pana M. podkreslilem fakt,ze czesc wspomnien Anny F.pisana byla DLUGOPISEM ,ktory to nie byl jeszcze wynazleiony w tym czasie ,jedne z obroncow holo-cnoty podrzucil takie oto wyjasnienie: dlugopisy juz byly ale nie w masowej produkcji a ylko dla armii i lotnictwa.Moglo sie takl zdarzyc,ze samolot zestrzelony nad Holandia mial na pokladzie jeden z tych pierwszych dlugopisow,ktory jakis kolejnym holo-cudem trafil mna poddasze Anny F.
Jaki to ma zwiazek z nocnikiem?
Ten lotnik trzymal ten dlugopis w tym nocniku. Dlugopis poszedl w jedna strone,nocnik w druga ,az trafil do Szczecina a tam na wysypisko w latach 70-tych.
Udowodnijcie mi ze to nie prawda.


Jerzy

No comments: