"W latach 1961-1977 ks. Niedzielak pracował jako duszpasterz na Pradze w parafii Matki Bożej Loretańskiej, by w roku 1977 wrócić na Powązki, gdzie angażował się w organizację patriotycznych Mszy św. w rocznice świąt narodowych. Rozpoczął razem z Wojciechem Ziembińskim budowę Sanktuarium Poległych na Wschodzie - dzięki niemu wmurowano w ścianę świątyni pomnik-krzyż i blisko 1000 tabliczek ku czci ofiar zbrodni katyńskiej, pamiątkowe tablice poświęcone dowódcom Armii Krajowej na Kresach Wschodnich, a w głównym ołtarzu kościoła umieszczono replikę obrazu Matki Bożej Kozielskiej. W swoich kazaniach ks. Niedzielak odważnie upominał się o prawdę o zbrodni katyńskiej, ujawnienie ludobójczej roli NKWD, protestował przeciwko wieloletniemu kłamstwu. Zaczął organizować rodziny katyńskie, służąc im pomocą duchową. Ta nieustraszona działalność prawdopodobnie stała się przyczyną zabójstwa ks. Niedzielaka w styczniu 1989 roku."
Ostatnia ofiara Katynia
Gwałtowna śmierć kolejnego księdza (30 stycznia 1989 r. został zamordowany ks. Stanisław Suchowolec) dała asumpt do przypuszczeń, że w kraju działa "esbeckie komando" mordujące duchownych. Rzecznik rządu Jerzy Urban propagandowo replikował: "(...) sprzeciw budzą rewelacje, jakie przekazało radio francuskie - iż księży zamordowali nieznani sprawcy i że byli oni na liście 150 księży uznanych przez władze jako ekstremiści. Nie ma dowodów, że to były morderstwa, a wspomniana lista jest fantazją (...)". ("Życie Warszawy", 1 lutego 1989 r., nr 27/11766, s. 2).
No comments:
Post a Comment