Autor zadaje kilka ciekawych m.innymi :Za co Zydzi sa znienawidzeni przez wszystkie narody ,ktore mialy pecha ich goscic.
Bardzo czesto narody ,ktore byly sobie zaprzysiezonymi wrogami i walczyly ze soba na kazdym kroku...
I nagle okazuje sie ,ze wrogowie zgadzaja sie w cudowny (oczywiscie) sposob w jednym punkcie :ONI TEZ NIE LUBIA ZYDOW!!!
Wyjasnijcie mi ten fenomen.
Jesli nie lubi mnie jedna osoba -to jeszcze o niczym nie swiadczy..
Jesli nie lubi mnie 10 osob...Mialem pecha trafiac tylko na znajomych mojego wroga...
Wariaci...
Ale jesli nie lubi mnie cale miasto , w ktorym mieszkam to znaczy ,ze to nie z miastem tylko ze mna jest cos nie tak...
I nic tego nie zmieni...
Wrocmy do pytania na poczatku: czym to w takim razie wyjasnic ,ze nie pojedyncze osoby,nie jedno czy dwa panstwa ale WSZYSTKIE PANSTWA ,predzej czy pozniej mialy dosyc Zydow.
Co moze prowokowac taka jednomyslnosc?
Bo chyba nie "falszywki carskiej ochrany"?
A moze poszczegolne panstwa,niezaleznie od siebie ,zdaly sobie sprawe z tego ,ze "falszywka carskiej ochrany" potwierdza sie rowniez w ich wlasnym kraju?
I zareagowaly w sposob w jaki reaguje kazdy w takiej sytuacji :odruchem obronnym?
Po drugie,zdaniem autora ,natura ludzka nie potrafi nienawidziec kogos ot,tak sobie na dluga mete.
Jak to sie dzieje w takim razie,ze od setek lat niechec do Zydow nie umiera a raczej wrecz przeciwnie-odradza sie z kazdym pokoleniem.
I nie mozna tu po prostu powiedziec ,ze to z domu rodzicow wynosi sie takie rzeczy.
U nas w domu nie mowilo sie w ogole o Zydach.Przez ponad 20 lat mieszkania z moimi rodzicami nie przypominam sobie aby ktos mowil cokolwiek na temat Zydow.
A jednak majac 53 lata i 10 lat przemyslen ( od zera ) ja tez dochodze do wniosku ,ze Zydow nie lubie.Za to jacy sa.I nic poza tym.Nikt mnie tego nie uczyl przez cale moje zycie.
Ale nikt inny tylko Zydzi uswiadomili mi te prawde po mieszkaniu wsrod nich przez ponad 25 lat.
Jaki problem ?
ALe autor zadaje tez inne pytania: "Na czym polega problem goja, ob jawiajacy sie albo panicznym strachem przed Zydami albo, rownie panicznym, uwielbieniem?
I dlaczego niektorzy goje staraja sie byc bardziej zydowscy od tych prototypu?
Ciekawy artykul
Polecam
Jerzy