Wzruszajacy,bardzo osobisty artykul ,ktory nie moze nie trafic do kazdego patrioty.
Wszystko jedno czy w zniewolonym kraju czy za granica.
My pamietamy
Fragment :
"Dla mnie i przypuszczam , że dla tysięcy innych, wyciąganych z domów w tę grudniową noc, przez uzbrojonych po zęby Zomowców, i towarzyszącą im esbecję, rocznica ta jest i na zawsze pozostanie, jednym z najtragiczniejszych i najmroczniejszych momentów życia. Bez wątpienia mogę również stwierdzić, że dla mnie osobiście był to tzw. „turnning point” czyli punkt zwrotny, który zmienił całe moje życie, i nie tylko moje ale wszystkich moich bliskich, całej mojej rodziny i przyjaciół.
Z perspektywy ćwierćwiecza można przyznać, że ta cała nasza Solidarność, w której wszyscy zakochaliśmy się, w ten gorący polski Sierpień 80 od pierwszego wejrzenia, była naszym ostatnim romantycznym zrywem i pospolitym ruszeniem, tego wszystkiego, co w nas, jako w narodzie, było w nas najlepsze.
Dzisiaj też, sami musimy sobie radzić z bolesnym rozczarowaniem, pokazującym nam wyraźnie, że ten nasz naiwny, społeczny entuzjazm został wykorzystany w brudnej politycznej walce do dokonania transformacyjnych, ustrojowych mistyfikacji i ekwilibrystycznych roszad na państwowych i partyjnych stanowiskach.
No comments:
Post a Comment